Od dwóch godzin siedzę w bibliotece na wydziale i przeglądam kwejka.
I magisterkę o benefisach w Trójce, by móc czytać książki o Trójce bez wyrzutów sumienia, że nie uczę się do sesji/egzaminu/nie przygotowuję się do pisania pracy, bo przecież się przygotowuję. Jakże przyjemnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz