- Marianna! Szłam za tobą chwilę, i tak mi się wydawało, że to idzie ktoś znajomy. No i krzyżyk przy torbie przekonał mnie, że to ty.
Piękna sprawa - być rozpoznanym dzięki Krzyżowi. Być sobą dzięki Krzyżowi. Tego można mi życzyć z okazji trwających Świąt.
Ha! Skojarzyło mi się z 2 Tm 4,19-21. Zagadka (chyba nietrudna) dla Mariana: dlaczego?
OdpowiedzUsuńsiedzę i patrzę w tego Tymoteusza i chyba jednak zagadka mnie przerosła!
Usuń