A przecież jego historia jest opowieścią o miłości spełnionej - w tym sensie, jakiego od miłości dwojga ludzi oczekujemy, a oczekujemy, by była tajemnicą i zarazem jej rozwiązaniem, by karmiąc się dystansem zaspokoiła potrzebę bliskości; by, będąc skomplikowaną grą strategiczną, łamała nieustannie własne reguły; by nie była grą strategiczną, ale rzeczywistością; żeby była zarazem i rzeczywistością, i marzeniem; żeby szarpała swe ofiary wieczną niepewnością i jednocześnie dawała im oparcie; żeby była lampą wśród szarości; i żeby nas wynosiła swoim ciepłym światłem ponad tę szarość, żebyśmy nareszcie w tym świetle byli jedyni, żebyśmy zaistnieli, wyjątkowi i niepowtarzalni - na wieki.Ładne, nie?
I: spójnik przyłączający zdanie o treści niezgodnej z tym, co można wnioskować na podstawie zdania poprzedzającego;
II: partykuła komunikująca, iż to, o czym mowa w zdaniu, jest niezgodne z przewidywaniami mówiącego.
wtorek, 6 listopada 2012
o miłości śpiewać
M. Musierowicz, Frywolitki 2, których kilkadziesiąt stron znów skradłam, spędzając okienko w empiku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz