książka Książę i praczka, Nuno Tovar de Lemos SJ
film Wszystko co kocham, Jacek Borcuch
zbiór opowiadań Podanie o miłość, Katarzyna Grochola
sklep.deon.pl |
Książę i praczka. Podtytuł: Odkryć wiarę chrześcijańską, czyli proste historie, aby rozmawiać o Bogu i o nas. Autor to jezuita, jak piszą jego przyjaciele w nieco zbyt wielu przedmowach - prosty (prawdziwy!), dobry człowiek. Takie też proste, prawdziwe i dobre są opowiastki, które składają się na książkę Książę i praczka. Zafascynowało mnie, że te opowieści pierwotnie w większości zostały wygłoszone jako konferencje podczas rekolekcji, wystąpień, sympozjów. Osobiście słyszałam już wiele różnorodnych konferencji, ale nigdy takich. Bajkowych, literackich, kojarzących mi się trochę z Małym Księciem, i to nie tylko przez tytuł i podobne ilustracje, ale też podobny styl wypowiedzi. Historyjki rzeczywiście są proste, ale nie płytkie. Nieskomplikowana fabuła to świetny pretekst do wytłumaczenia ważniejszych spraw.
Autor miał różne pomysły na poszczególne opowiastki, nie ucieka się do jednego schematu. Mamy więc na przykład rozbudowane metafory - np. życia w Bogu jak ryba w wodzie, która pluska się wyłącznie na znanych sobie płyciznach, i boi się zanurzyć głębiej, astronoma szukającego Boga gdzieś daleko zamiast w sobie, czy fabryki pokus. Dwie opowiastki dotyczą szczególnie duchowości ignacjańskiej - św. Ignacego z Loyoli i św. Franciszka Ksawerego. I moje dwie ulubione, co do których widzi mi się nawet jakiś ewangelizacyjny spektakl teatralny... Jedna dzieje się w przedsionku Nieba, na "werandzie", gdzie dochodzi do konfrontacji różnych sposobów myślenia o Bogu. Błędnych i wybrakowanych, co do których każdy wierzący jest ateistą, bo On jest przecież Tajemnicą, a poznać daje się w Objawieniu. Nie wiesz o co chodzi? Zajrzyj do rozdziału zatytułowanego "Weranda".
Druga, tytułowa historia dzieje się w Królestwie Niebieskim, w chwili, w której Trójca wyjawia prorokom, patriarchom i innym aniołom plan zbawienia - Syn zejdzie na dół i zamieszka z ludźmi! Jak książę, który zakochawszy się w prostej praczce opuszcza pałac i z miłości do niej zamieszkuje w jej wiosce. Nie przestając być Księciem. Tajemnica Wcielenia prosto i zrozumiale. Przy okazji Trójca obala wiele błędnych opinii, tłumaczy pokusy, jakie czyhają na ludzi podczas tej jedynej lekcji, jakiej powinni się nauczyć - Miłości. Pokusy miłości bez oddania, działania zamiast bycia, miłości bez zniżania, dawania aby się napełnić, manipulowania innymi, sprzedania się. Bo miłość jest darmowa, a kochać może tylko ten, który akceptuje życie w samotności. Daje do myślenia.
Jeden z ostatnich rozdziałów to taki bardziej esej, apel, egzamin z twojej własnej świadomości chrześcijańskiej. Krótko, zwięźle i na temat. Dla przykładu fragment: Buduj przyszłość, nawet jeśli wydaje ci się niepewna, ponieważ to Bóg ci gwarantuje, że nic z tego, co zrobiłeś powodowany dobrocią, nie pójdzie na marne. Chyba sobie przeprowadzę ten egzamin, chociaż martwię się o wynik końcowy.
Podsumowując - ciekawa, przyjemna, budująca lektura. Nie dla tych nieprzekonanych. Dla przekonanych, aby dawała do myślenia i prostowała wypaczenia. I była świetnym zbiorem obrazowych objaśnień do użycia w różnych rozmowach.
www.amazon.com |
Wszystko co kocham. Nie wiem o czym jest ten film, chyba właśnie o wszystkim co się kocha. Trochę zabrakło mi jakiejś fabularnej dominanty. No bo tak: mamy muzykę, mamy miłość, nawet z szekspirowskim nawiązaniem i romansem nastolatka z dojrzałą kobietą, bunt, wolność, sprawy rodzinne łącznie ze śmiercią... Wszystko solidnie osadzone w kontekście historycznym, ale jakoś tak płytko potraktowane, żaden z tych wątków nie przykuwa silniej uwagi, żaden nie został rozwinięty. Miałam wrażenie, że oglądam raczej streszczenie z jakiegoś porządnie zrobionego serialu historycznego, z niezłą obsadą, bo Andrzej Chyra zawsze spoko. I bardzo dobrze, że jego postać - wojskowy za PRLu, ojciec naszego głównego muzyka-buntownika, nie została potraktowana schematycznie-komunistycznie, ale ma ludzki, męski charakter.
Zróbcie z tego za kilka lat coś na kształt Czasu honoru!
www.empik.com |
Nie wiem skąd w moim domu wziął się zbiór opowiadań Katarzyny Grocholi pt. Podanie o miłość. Nie należy tu nikt do fanów jej twórczości, ale przecież... nikt z nas tego nawet nie czytał. Żeby więc nie mówić, że nie lubię szpinaku bez spróbowania, wzięłam i przeczytałam. Bo własnie potrzebowałam jakiejś wannowej lektury - książki, której nie będzie szkoda, jeśli wykąpie się razem ze mną lub pofaluje od wilgoci. Nie spodziewałam się wiele, i słusznie.
Kilka opowiadanek, każde z nich dotyczy miłości. Mało oryginalny koncept. Najbardziej do gustu przypadło mi opowiadanie tytułowe, o smutnej, szarej myszce, pracującej jako maszynistka przepisująca na maszynie różne ważne dokumenty. Wpadła w oko pewnemu klientowi, który zaczął przynosić jej do przepisania peany na jej cześć. Romantyczne i sentymentalne! Bo kto teraz potrzebuje przepisania podania na maszynie? A potem jeszcze nasza maszynistka zaczyna wierzyć w miłość, pomagać innym, co jest przesłodzoną przesadą.
Oprócz tego opowiadania mamy np. softoporno na sam początek, czyli historię o parze kochanków spotykających się tylko w niedziele, gdyż on cały weekend pracuje w kamieniołomach. Metafora aktu seksualnego jako wbijania się kilofem w kruszące się kamienie... yyy... I kiedy już nie możesz o tym myśleć, bo ty jesteś wodą i on jest jej brzegiem, staje się światłość... Paolo Coelho? Nie, Katarzyna Grochola. Ktoś zadał sobie trud wypisania cytatów z tej książki, nie wiem po co, ale można je znaleźć na Wikicytatach, potraktujcie to jako próbkę tego, co zaproponowano w Podaniu o miłość. Na końcu umieszczono dłuższe opowiadanie, taką mini-powieść, oczywiście o miłości, skłóconych siostrach, bezpłodności śmiertelnej chorobie, a przy okazji zupełnie o niczym... Czytając, czułam się trochę zażenowana. Takie to płytkie, takie aspirujące, takie sprawiające wrażenie, a przecież (oprócz tej ostatniej) dobrze dramatycznie skonstruowane. Nawet - wciągające... Zdecydowanie jednak wolę, aby w temacie miłości wciągali mnie Książę i praczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz