I: spójnik przyłączający zdanie o treści niezgodnej z tym, co można wnioskować na podstawie zdania poprzedzającego;
II: partykuła komunikująca, iż to, o czym mowa w zdaniu, jest niezgodne z przewidywaniami mówiącego.

czwartek, 10 października 2013

z pamiętnika dwukierunkowca, cz. 2

Drugi tydzień zajęć. 10 minut to wciąż nieco zbyt mało, by dotrzeć z domu na wydział. 10 minut to też, jak się okazało, zbyt mało, by dotrzeć z wydziału na wydział. Zwłaszcza gdy po drodze zgubi się klucze, i trzeba się po nie wracać. Na szczęście tylko kilkanaście metrów, na szczęście się znalazły (ciekawe swoją drogą, czy znajdę też słuchawki, które posiałam gdzieś wczoraj). Jasna sprawa, że powinnam na przejazd międzywydziałowy mieć 15 minut - ale przecież w szkole dzwonek, a na studiach rozpisane godziny zajęć to tylko sugestia dla prowadzącego, a nie wymóg, prawda? A czasami kilka minut robi wielką różnicę dla kogoś, kto bardzo nie lubi się spóźniać, a musi, i to nie ze swojej winy.
Nastrój bez szału, roboty dużo, tutaj już muszę mieć temat, tutaj już rozdział, projekt, pomysł, pracę, kilkadziesiąt stron do przeczytania, tu też kilkadziesiąt, tam również, a co. Chciałby człowiek zostać jakoś doceniony. Miałam taki żarcik: "mam nadzieję, że dostanę stypendium na kulturoznawstwie, wtedy przynajmniej będę miała jakąś konkretną korzyść z tych studiów". Aha, nic z tego. Student z licencjatem może dostać stypendium tylko na studiach magisterskich. Kulturoznawstwo odpada. A na magisterskich? Też nie dostanę. Student 1 roku studiów magisterskich może otrzymać stypendium, jeśli rozpoczął je w rok od zakończenia studiów licencjackich. Zakończyłam w lipcu 2012 r., rozpoczęłam w październiku 2013 r.
Co to był za głupi pomysł, by rok temu iść na historię sztuki? Mogę sobie teraz dokładnie policzyć, ile mnie to kosztowało.
I wiele wskazuje na to, że teraz pewien pomysł również był głupi. No, zobaczymy, jak to się potoczy.
Nie wiem jednak, czy mogę stwierdzić, że to już przelała się czara kulturoznawczej goryczy?

A na koniec ni przypiął ni przyłapał zapraszam do przeczytania mojej recenzji płyty "Męskie granie". Tak, dziwnym trafem znajduję jeszcze czas na pisanie. (póki co?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz