I: spójnik przyłączający zdanie o treści niezgodnej z tym, co można wnioskować na podstawie zdania poprzedzającego;
II: partykuła komunikująca, iż to, o czym mowa w zdaniu, jest niezgodne z przewidywaniami mówiącego.

poniedziałek, 19 listopada 2012

O tekstach i koncercie HEY

Hey, drogi blogasku. Nadszedł czas by zająć się nową płytą Hey. Przesłuchaną już po wielokroć, wysłuchaną również, prawie w całości, na żywo.
Zastanawiałam się kiedyś nad motywacjami, jakie można mieć do słuchania konkretnych wokalistów lub zespołów. Powstały mi gdzieś w głowie trzy możliwe propozycje - brzmienie, tekst, charyzma (atrakcyjność?) wykonawcy. Jeśli chodzi o to, dlaczego słucham Hey, to jest to przede wszystkim tekst. Chociaż ta trzecia odpowiedź też ma znaczenie, ale łączy się z drugą - to przecież Kasia teksty pisze.
Dlatego też teraz skupiam się na tekstach. Moich luźnych refleksjach, które nasuwały mi się podczas słuchania "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan" - płyty, w której właśnie teksty najbardziej mnie urzekły. Brzmieniowo jest w porządku, w elektronicznym klimacie "MURP" i "8"  i niewiele więcej mogę na ten temat powiedzieć.

Natomiast teksty...

1. Wieliczka
Konsystencją zbliżam się do rosy - To tak jak z tym płynem w "Wodzie" potem... I znowu Nosowska tak miło pisze o przebywaniu na łonie natury... Autor pracy maturalnej "Motywy natury w twórczości Katarzyny Nosowskiej" nie mógłby narzekać na zbyt małą ilość przykładów.
Zanim mnie połkniesz - skosztuj, Dosładzaj mnie, Ja nutę w Tobie gorzką, Polukruję też - a to tutaj tak mi się kojarzy bardzo z hej, poczęstuję cię rozgoryczeniem? Tylko że bardziej pozytywnie. Optymistycznie.


2. Co tam? 
Tu już sam tytuł jest dla mnie wielce znaczący.
Pytam i błądzę, zatem nie pytam. - Wobec tej żelaznej logiki ja chyba przestanę pytać, bo potem też błądzę. Jakże to urocze.
Jestem i zniknę, istoty przeniknąć nie zdołam i tak. 
Tak mi beztroski brakuje dziecięcej
Duchem nie zlecę powyżej sufitu... O, to też wszystko o mnie!
A jak Ty się masz?


3. ...że się kupidyn Tobą interesuje
Czujny Kupidyn, Krąży po osiedlach, Prześlicznych dziewcząt wygląda, Poluje na nieuważnych chłopców - O, jakże uroczy obraz, no i brzmi tak jakoś rzeczywiście. Aktualnie.
Mewy w Szczecinie, stołeczne gołębie - Zbyt szczecińskie dla Warszawy, a dla Szczecina zbyt warszawskie? 
Gdy nocą fosforyzujesz
Bezsenną – już wiesz 
Nielotem będąc,
Gdy się do lotu podrywasz – już wiesz
Gdy migot w sercu,
A oddechów przybywa – już wiesz
Jeśli na wszechrzecz
Patrzysz okiem przyjaznym – już wiesz
Gdy chcesz rozdawać
Wszystko, co zgromadziłeś – już wiesz - Co wiem? Boję się tego co wiem, nie wypowiem tego co wiem. Wiem, ale nie powiem, bo się boję. I te słowa nie padają. Magia.

4. Woda
Na pstryknięcie palców zmieniam Stan skupienia z ciała w płyn - O właśnie, znów to takie metaforyczne rozlanie się... A może nie metaforyczne, takie bardziej wewnętrzne, odczuciowe? Czuję to.
Tworzę unię z Wisłą - Dopiero na koncercie zorientowałam się, że to Z WISŁĄ, a nie "zwisłą". Ekhm. 
Potem takie charakterystyczne dla tej płyty dalej, wzywam was, dołączajcie, płyńmy razem...
dławią się studzienki, wymiotują mnie na bruk - Trochę jak to bulimiczne serce, które zwraca na posadzkę całą moją miłość. 

5. Lilia, kula i cyrkiel
Mam dość tego, że wszyscy ciągle przy okazji tej płyty gadają właśnie o tej piosence. Och, jakie to słodkie urocze i znaczące, że ona to śpiewa dla syna, bla bla... Jednak Kasi zapowiedź tej piosenki na koncercie sprawiła, że trochę zmieniłam podejście. (Mikołaj jest nieznośny, przegina, może jak mu minie, to wysłucha tego utworu... Ale jeśli wy potrzebujecie kogoś, kto wam tak od serca zaśpiewa, to ja, ja wam zaśpiewam!)
Pojawia się tutaj jesteś piękny jak, jakoś zbyt podobny element do tego, co mamy potem w piosence "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan".

6. Podobno
Pierwsze dźwięki kojarzą mi się bardzo z wykonaniem "Moogie" z koncertu Hey MTV Unplugged. A tekst piosenki mi na to: Ta powtarzalność, nieznośny rytm.
Metaforę Niechciana praca kotwicą tkwi, Na morza niemożliwości dnie uważam za fantastyczną.
To chyba najmniej pozytywny utwór, buduje nastrój negatywnej szarości i monotonii, a Azji z okien nie widać, i to kolejna świetna metafora.

7. Wilk vs. kot
zabierz mnie na lodowej krze
owiń bibułą, weź do płuc
albo do breloka wepnij mnie jak klucz
- nieuchronne skojarzenia ze złam to serce na pół przeżuwaj i spluń, a także Bywam zygzakiem w oku twym i szumem w uchu, plastrem na pięcie Twej i kapslem w flagą USA
A refren?
wybieram Cię
na dobre, na zawsze
tak się wstydzę tych słów
choć szczere
wyświechtanych - i już widać, po tym, co pojawia się na Facebooku, jak Kasia znów trafiła w kobiece uczucia

8. Bez chorągwi
Ten utwór nie wiadomo czemu mój odtwarzacz puścił jako pierwszy, i tym też zespół zaczął koncert - bo to ładny początek jest! Z tym wpadającym w ucho kto puka? to my, pozwól rozgościć się, pozwól nam wejść - Pozwalam. Fajny drugi głos w refrenie.

9. Lot pszczoły nad tymiankiem
Ja też lubię przysiąść - i za cholerę nie wiem dlaczego za każdym razem mam ochotę śpiewać "ja też lubię wypić"
Śledzić jak przybiega tucz, jak świńska się rozrasta kasta - uroczo bezczelne.
I znowu natura. I motyl w kołysce obojczyka. Lubię obojczyki.

10. Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan 
I to tutaj mamy refren z tekstem jak z lilli, kuli i cyrkla 
Jesteś cenny tak jak ja
Jesteś piękna tak jak ja
Jestem dzielna tak jak Wy
Taka pozytywna Kasia! Aż trudno mi uwierzyć, gdy to śpiewa. Trudno mi uwierzyć, że jestem cenna, piękna i dzielna, i że ona się za taką uważa.

11. Z przyczyn technicznych
Nosowska z Gabą Kulka brzmią świetnie.
Ale!
Tekst robi mi w głowie mętlik. Bo czy naprawdę te wszystkie słowa Nosowskiej, tak bardzo o mnie, są wyhodowane na potrzeby pracy, z wyrachowania? Och! Jest mi smutno. Chyba że... to też wyhodowane. Ha.
tak zaspokajam ten głód, udaję że mnie znasz - i już nie wiem, znam czy nie znam? 
naśladujemy stan zakochania, z przyczyn technicznych nieosiągalny - a to się wbija, chodzę i śpiewam.

A tak w ogóle to liczę na to że miną, miną kaszel i dreszcze, poty, pożar płuc, bo mnie akurat męczą. Dlatego też ten post taki nijaki. Ale w ramach zadośćuczynienia polecam moją relację z koncertu Hey w OdNowie 15 listopada napisaną dla KulturalnegoTorunia.
I jeszcze polecam wywiad, jaki z Nosowską przeprowadziła moja koleżanka. Chodzą słuchy, że do niektórych pytań zainspirowało ją to, co pisałam tu na blogu!

2 komentarze:

  1. nie wiem czy zauważyłaś, choć może to moje luźne spostrzeżenie i właściwie pierwsza myśl, która od razu przyszła mi do głowy tylko kiedy przeczytałam pierwszy tekst, że dopowiedzeniem do "już wiesz" jest właśnie "że się Kupidyn Tobą interesuje?" Kurcze, jeśli tak ma być wg założeń Nosowskiej, to uważam ją za mistrzynie, jeśli nie, to też ją uważam za mistrzynie (właściwie nic nowego), że daje takie pole manipulacji. A co do Lilia, kula i cyrkiel - słucham tej piosenki dość mało (choć więcej od piosenki z Kulką, bo za to zwyczajnie w świecie nie przepadam), ze względu na to, że mam ochotę strasznie zostawić sobie tę piosenkę na potem. Na kiedyś, jak bedę mogła powiedzieć jak Nosowska, "że .... przegina". Ale to z całkowitej właśnie miłości do tej piosenki, bo nie chcę jej stracić teraz, tylko, zeby właśnie nabrała dla mnie 100% wymiaru kiedyś. I w ogóle uwielbiam Podobno. Jedna z moich naj z tej płyty. Uwielbiam to prawie, że wykrzyczane "podobno nie ma się z czego śmiać". Ta cała złość, furia Nosowska wyładowała w jednej piosence, żeby w innych było... miło i sympatycznie. Co ta kobieta ze mną robi, ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyy... chyba masz rację z tym kupidynem! Dobre! Ale sama bym na to nie wpadła. Zawsze w takich momentach jak teraz czuję się głupia.
      Ale nadal, "już wiesz że się kupidyn tobą interesuje" to cudna peryfraza (albo może nawet eufemizm" na to, co tam nie pada...
      Ech, Nosowska <3

      Usuń