I: spójnik przyłączający zdanie o treści niezgodnej z tym, co można wnioskować na podstawie zdania poprzedzającego;
II: partykuła komunikująca, iż to, o czym mowa w zdaniu, jest niezgodne z przewidywaniami mówiącego.

niedziela, 4 września 2011

Pegaz zdębiał, S. Barańczak

Stanisław Barańczak jakiś czas temu był dla mnie przede wszystkim bratem Małgorzaty Musierowicz. Potem wiadomo, jakieś nietypowe wiersze omawiane w klasie maturalnej, tłumaczenia Shakespeare'a (lubię korzystać z tego, że wiem, jak się pisze w oryginale nazwisko Szekspira. Chociaż podobno on sam dokładnie nie wiedział.) Natomiast na początku wakacji przeczytałam wszystkie dostępne w toruńskich bibliotekach zbiorki felietonów Joanny Szczepkowskiej, przygotowując się do licencjatu, i jeden z nich aktorka poświęca właśnie książce Barańczaka. Felieton zachwyconej Szczepkowskiej można przeczytać tutaj. Bardzo spodobało mi się to, co tam napisała; zwłaszcza fragment o układaniu nowych nazwisk z tych już istniejących. Tak, to mocno zadziałało na moją wyobraźnię całkiem niezłego gracza w literaki. Dopisałam więc książkę do listy "must read", ściągnęłam na telefon, ale że czytało się kiepsko, to wynalazłam też sobie egzemplarz w Książnicy Kopernikańskiej. I połknęłam, wybuchając co chwila głośnym śmiechem, co powodując zaniepokojenie pośród świadków mojego zapoznawania się z Barańczakiem.
 Na pytania odpowiadałam, że czytam zbiór zabaw słownych, "igraszek", i ilustrowałam to przykładami. Jednak nie każdego tak jak mnie bawią, np.:
  • monolog Hamleta łatwiejszy do zapamiętania - bo wyrazy w każdym kolejnym wersie zaczynają się od kolejnych liter alfabetu
    Akces? Absencja? Ach, amok antytez!
    Byle być biernym, bezmyślnym bydlęciem,
    Celem cynicznych ciosów Czasu... 
  •  wyżej wymienione przemeblowywanie nazwisk
    ANDRZEJ FRYCZ MODRZEWSKI - JAN SKRZYWDZICZ-DEFORMER
    CYPRIAN KAMIL NORWID - MARIAN W. PYRDOLNICKI


    HUMPHREY BOGART - HAMBURGHER TYPO
    ROBERT DE NIRO - O TERROR IN BED
  •   znane wiersze napisane tak, aby nie potrzeba było używać polskich liter
 Litwo, ojczyzno moja, przypominasz zdrowie:
Jaka jest twoja cena, ten tylko odpowie,
Komu ciebie zabraknie.
  • tłumaczenia idiomów na angielski
na czarnej liście - A black women is, as a rule, covered with leaves.
  • poematy wyglądające i brzmiące jak niemieckie, włoskie czy japońskie, ale w rzeczywistości będące poprawnymi poemacikami po polsku
Ogni tampani irenze dopp'alta trendo c'e piagli - a lemani todo Piero doce piano! - Oczywiście znaczy to: oni tam pani Irence do palta tren doczepiali - ale Mani to dopiero doczepiano!

Miyayzaki hanapporo! Ya, wanakatsu - ohida; dushi mei sendai! - Mijaj, zakichana poro! Jawa na kacu - ohyda; duszy mej sen daj!

Noch leiten war, Rude zu doch leiten Ruhm! Wann das Wetters dem! - No, chlaj ten war, rude cudo, chlaj ten rum! Wanda, sweter zdejm!
No, i tak dalej. W pewnym momencie miałam już przesyt - przykładów czasami jest za dużo, co robi się nudne - lepiej chyba wybrać kilka najlepszych, niż podawać ich kilkadziesiąt? Wydawało mi się, że z każdym kolejnym rozdziałem autor mówi "no, patrzcie, co to jeszcze mi, Stanisławowi Barańczakowi, udało się wymyślić! Fajnie, nie?" No fajnie. Początkowy absolutny zachwyt zastąpiło znużenie. Książka ta jest prawdopodobnie łatwiej strawna, jeśli nie połykamy jej w całości, a dozujemy po trochu co jakiś czas. I w ten sposób polecam ją czytać wszystkim, którzy mają poczucie humoru choć trochę podobne do mojego. Aż mam ochotę na koniec napisać limeryk, ale ściągnę pomysł od Szczepkowskiej i ograniczę się do onanagramu:
HANNA R. MAMUCIA

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz