Boję się Świąt. Zawsze czekałam z radością, teraz się boję. No dobrze, zawsze też bałam się dzielenia opłatkiem, bo wzruszam się i mi z tym głupio, teraz boję się tego po wielokroć. Puste miejsce przy stole, puste miejsce w sercu.
A Jezus jawi mi się w tym Adwencie nie jako Dzieciątko, ale jako Chrystus na Krzyżu.
Chyba że... będzie koniec świata. Not bad!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz