Pracę zaczęłam cytatem z "Notting Hill", zatytułowałam cytatem z piosenki Młynarskiego. Się żyje kulturoznawczo.
Nie wiem, czy nie napisałam tam jakichś głupot; boję się sprawdzić. Wiem że ze zmęczenia, wynikającego z konieczności napisania pracy bardzo szybko, poprzedzanego tradycyjnym odkładaniem roboty na później, gadałam dzisiaj głupoty. Jak tylko udało mi się sklecić jakieś zdanie.
Chcąc opowiedzieć Mamie o fenomenie kurtek z kołder, powiedziałam, że teraz jest taka moda, że się chodzi w kurtce. Komentarz? To nie moda, kochanie, to zima.
Oj zima.
Przez ciebie napisałam mojej wspólokatorce krótką dobranockę na kołdrze. Marian inspiruje.
OdpowiedzUsuńpisanie dobranocek na kołdrze brzmi jak jakiś kolejny chagallowski motyw ;)
Usuńoj zima....:)
OdpowiedzUsuń